Czasem i tak bywa

To miał być od samego rana bardzo piękny dzień. Zebraliśmy się na lotnisku dosyć wcześnie, przygotowaliśmy szybowce i zaciągnęliśmy je na start. Jednak mimo wielkich chęci na latanie, przedpołudnie spędziliśmy pod skrzydłem czekając aż przestanie padać. W południe niebo nadal było w całości pokryte chmurami ale już nie padało, więc zaczęliśmy latać.