Aby trochę powisieć w powietrzu wybraliśmy się pod przewodnictwem Łysego do Lisich Kątów. Zabraliśmy ze sobą Wilgę i Puchacza…
Ponieważ na EPPR latać się nie da, więc aby trochę powisieć w powietrzu wybraliśmy się z instruktorem do Lisich Kątów. Zabraliśmy ze sobą Wilgę i Puchacza. Pogoda tylko w połowie była sprzyjająca, czyli w sobotę termiki nie było wcale, ale za to w niedzielę już była! 🙂
Zamieszczam trochę fotek , przy czym podziękowania dla Adama za te zdjęcia z tylnej kabinki 🙂
reszta fotek ze zbiorów Ani